Archiwum grudzień 2002


gru 28 2002 OPOWIADANIE... moje...
Komentarze: 5

            Był zimny, wigilijny wieczór. Siedziałam przy oknie patrząc na spadający z góry śnieg. Pomyślałam, że niebiańsko by było gdybym była śnieżynką i tańczyła razem z wiatrem w rytm muzyki gwiazd.

- Kochanie, zaświeciła już pierwsza gwiazdka?- Spytała moja mama.

- Tak… Popatrz jak jasno świeci…- Odparłam cichym uroczystym tonem.

- W końcu obwieszcza nam cud… Jezus właśnie się rodzi.

Uśmiechnęłam się subtelnie. Mama podała mi rękę i pomogła mi wstać z podłogi. Odwróciłam jeszcze głowę w stronę okna. I wtedy spostrzegłam małą dziewczynkę stojącą na śniegu, odzianą bardzo skąpo. W tej chwili podniosła głowę w stronę mojego okna.

- Mamo popatrz! Tam stoi dziewczynka i patrzy na mnie!- Krzyczałam biegnąc do kuchni.

- Jaka dziewczynka? Na takim mrozie?- Odparła ze zdumieniem mama.

Podeszłyśmy ponownie do okna. Spojrzałam na śnieg, lecz nie było śladu dziewczynki. Zupełnie jakby się rozpłynęła. Nawet nie zostały na śniegu odciski jej stóp, a poza tym padało coraz mocniej, więc nie można było tego dokładnie dojrzeć.

- Ja nic nie wiedze Asiu. Proszę nie przeszkadzaj. Już dawno powinniśmy zasiąść do stołu.

Mama odeszła do kuchni i zaczęła znosić na stół przeróżne potrawy. Za kilka minut ja, tata, mama i Artuś siedzieliśmy przy stole. Pomodliliśmy się i podzieliliśmy się opłatkiem. Już zabieraliśmy się do jedzenia, kiedy rozległo się pukanie do drzwi. Popatrzyliśmy się po sobie, bo wszyscy wiedzieli jak mama nienawidzi przerywana kolacji wigilijnej. Pukanie się nasiliło się, więc podeszłam do drzwi i otworzyłam.

- Przepraszam… Czy mogę dostać coś do jedzenia?

Otworzyłam usta ze zdziwienia, bo przede mną stała owa tajemnicza dziewczyna spod okna. Nie wiedziałam co powiedzieć i całe szczęście ze z pomocą przyszła mi mama, która zniecierpliwiona również odeszła od stołu zobaczyć kto przyszedł.

- Jasne córuniu. Co robisz w taki ziąb sama na dworze i jeszcze tak skąpo ubrana? Wejdź kochanie i się ogrzej. Mamy jeden pusty talerz, który czeka specjalnie dla ciebie.- Odparła ze spokojem mama.

Dziewczynka weszła do środka. Zauważyłam, że nie ma butów, a jej stopy zaczerwieniały strasznie od mrozu. Usiadła przy stole i uśmiechnęła się do nas szczerze. Mama podała jej kawałek karpia i nalała kompotu do szklanki, jednak zaraz poszła do kuchni przynieść dziewczynce gorącej herbaty. W końcu przybysza rozgrzała się i z głowy ściągnęła chustkę. Na jej ramiona spadły długie kruczoczarne włosy. Przyjrzałam się wtedy jej bliżej. Miała mniej więcej w moim wieku. Była ładną dziewczyną przypominającą trochę Królewnę Śnieżkę z Disneyowskiego filmu. Brązowe oczy, różane, duże usta i te włosy… To musiała być Śnieżka.

- Nazywam się Kalina.- Powiedziała cicho. To były jedyne słowa tego wieczoru, które powiedziała z własnej, nieprzymuszonej woli.

Po wigilii mama uznała ze musi z nią porozmawiać na osobności. A tymczasem Artuś wziął się do oglądania prezentów. Dostałam wymarzoną wieżę HiFi a Artuś wielkie pudło klocków Lego. Gdyby Wigilia była kilka dni wcześniej, zapewne skakałabym z radości otwierając duże sześcienne pudło i rozrywając czerwony papier. Dziś interesował mnie jedynie los Kaliny.

- Asiu, daj Kalince czystą piżamkę, wyciągnij czystą pościel i ułóż posłanie na kanapie w salonie. Następnie pokaż jej łazienkę i ustaw ciepłą wodę.- Rozkazała mama, gdy skończyła poważną rozmowę z dziewczynką.

Zrobiłam to bez wahania. Kalina cały czas stała ze spuszczoną głową i nie odzywała się do mnie. Kiedy wyszła z łazienki i siadła na kanapie w salonie wyglądała jakby robiła coś nieprzyzwoitego i bardzo krzywdzącego dla drugiej osoby, kiedy nie chcesz zadawać jej bólu.

- Mamo, czego Kalina spędzała Wigilie na dworze bez żadnej opieki?- Zapytałam, gdy tylko dziewczyna pogrążyła się w śnie.

- To bardzo skomplikowane, ale jesteś już duża, wiec myślę, że powinnam ci to wytłumaczyć.- Powiedziała mama. Nie lubiłam jak przemawiała do mnie w taki sposób. Jakby przemawiała do pięcioletniego dziecka a nie do pannicy w wieku piętnastu lat.- Jej rodzice byli ubodzy i nie wiodło im się najlepiej, a w sierpniu tego roku matka Kaliny wpadła pod samochód gdy przechodziła przez jezdnię, a ojciec z tego powodu tak się rozpił, że zmarł pod koniec listopada. Kalinka została przydzielona do niewielkiego domu dziecka, tu niedaleko. Jednak nie wytrzymuje tam emocjonalnie. Mówi, że starają się z dziećmi obchodzić jak najlepiej, ale nic nie zastąpi ciepła rodzinnego domu. Sama wiesz chyba, że ona raczej nie znajdzie nowych rodziców. Jest już duża i tylko cud mógłby sprawić by jakaś rodzina zdecydowała się na adoptowanie prawie dorosłej dziewczyny. Uciekła bo nie mogła znieść wigilijnej kolacji, która w domu dziecka wydała jej się sztywna i zimna. Niczym nie przypominała Wigilii w jej rodzinnym domu. Ubogiej, ale wypełnionej rodzinnym ciepłem.

Poszłam do salonu i wyłączyłam wciąż palące się światło. Kalina już dawno spała. Poszłam do swojego pokoju i przebrałam się w piżamkę. Rozejrzałam się po ścianach. Zielona tapeta była starannie nałożona, meble bardzo starannie umyte, w szafach leżały poukładane ubrania. Jedyny nieład wprowadzały plakaty najróżniejszych grup rockowych rozwieszone na ścianach. Pomyślałam jakie mam szczęście mieszkając z kochającymi rodzicami i braciszkiem, nie musząc się martwić o jedzenie ani prąd i ciepłą wodę. Czułam się wręcz okropnie, kiedy uświadomiłam sobie, ze kiedy ja dostawałam podarunki na każde urodziny i znajdowałam prezenty pod choinką, ta biedna Kalinka musiała cierpieć z powodu głodu i martwić się o rodziców, szczególnie o popijającego od czasu do czasu ojca. Czego życie jest aż tak niesprawiedliwe dla niewinnych dzieci? Czego one muszą cierpieć za błędy swoich rodziców?

Następnego ranka obudziłam się pierwsza. Przez chwilę zapomniałam o Kalinie i poszłam do łazienki umyć zęby. O wigilijnym zdarzeniu przypomniały mi ubrania Kaliny wypranie i rozwieszone przez moją mamę. Zapewne zdążyła to zrobić jeszcze wczoraj wieczór. Pobiegłam do salonu. Dziewczynka leżała przytulona d poduszki. Na jej policzkach widać było jeszcze perełki łez. Zapewne płakała w nocy. Tylko czemu? Może miała koszmar? Albo miała wielkie poczucie winy, że zakłóciła nam spokój… Postawiłam się na chwilę w jej sytuacji. Zdesperowana uciekam z domu dziecka na dziesięciostopniowy mróz. Biegam po mieście szukając schronienie, pełna obaw, że lada moment wybiegnie zza rogu policjant i weźmie mnie z powrotem do placówki. W pośpiechu gubię buty i koc, który zdążyłam wziąć z domu dziecka. Błąkam się między blokami i patrzę w górę na okna. Z jednego spogląda dziewczynka w moim wieku. Postanawiam, ze może właśnie tam znajdę schronienie. Pukam. Dostaję posiłek, posłanie i opiekę. Jednak przecież zakłóciłam najważniejszą kolację w roku. Kolację zwiastującą przyjście Pana. Ja na pewno bym miała wyrzuty sumienia. A przecież Kalina niczym nie różniła się w zasadzie ode mnie. Odczuwała to samo, co ja.

Z zamyślenia wyrwało mnie ziewnięcie dziewczyny. Otworzyła oczy i gdy mnie tylko zobaczyła, cicho pisknęła. Pewnie też zapomniała gdzie jest i całą historię potraktowała jak zły sen.

- Nie bój się to tylko ja.- Powiedziałam ze śmiechem w głosie, ponieważ jej pisk przypominał mi dźwięk jaki wydaje pisklę zaraz po wykluciu.- Przyszłam sprawdzić czy już się obudziłaś.

- A tak… Właśnie wstaję… Czy… Czy twoja mama już nie śpi?- Zapytała bardzo nieśmiało Kalina.

-Nie… Jeszcze śpi. Ale to nie znaczy, że nie możemy porozmawiać. Masz tyle samo lat co ja?- Zapytałam.

- Mam piętnaście… Ty chyba też z tego, co twoja mama mówiła…

- Tak, też mam piętnaście. Kalinko a jak masz na nazwisko?

- Makowska.

- A jaki jest twój ulubiony aktor i aktorka?

-Wiesz raczej nie oglądam telewizji, raczej słucham muzyki.- Odpowiedziała już śmielej Kalina. Chyba trafiłam na jej ulubiony temat.

- To tak jak ja. A jaką muzykę lubisz?

- No cóż… Lubię zespół Bon Jovi… No i wiele tu wymieniać… Ale najlepiej lubię Bon Jovi.

- Widzę że mamy podobny gust. Choć pokaże ci moje plakaty.

Wzięłam Kalinę za rękę i poszłyśmy do mojego pokoju. Miałam dużo plakatów grupy Bon Jovi. Dziewczyna była zachwycona. Nie miała żadnego ich plakatu.

- Masz.- Powiedziałam odklejając ze ściany jeden z niech.- To dla ciebie.

- Dzięki, nie wiem jak ci… ja wam się odwdzięczę.

W tej chwili odwróciłyśmy się w stronę drzwi do pokoju. Stała w nich mama. Nie wiem ile naszej rozmowy słyszała. Ale nie było to ważne.

Kilka godzin później stałyśmy: ja, Kalina i mama, w sekretariacie Miejskiego Domu Dziecka przy ulicy Konopnickiej im. Jana Pawła II. Nie bardzo wiem o czym rozmawiała mama z dyrektorem. Od chwili, gdy dałam Kalinie plakat, gadałyśmy jak najęte. Stałyśmy się najlepszymi przyjaciółkami i, czego jeszcze wtedy nie wiedziałam, siostrami. Miesiąc później Kalina zamieszkała u nas. Najpierw byliśmy w charakterze rodziny zastępczej, później mama starała się o adopcje, co po kilku miesiącach przyniosło skutki i Kalina stała się moją prawdziwą siostrą. I nigdy nie żałowałam, że zakłóciła nam spokój wigilijnej kolacji. I wiecie co stwierdziłam? Że Święta to prawdziwy okres cudów. Dlatego nie lękajcie się, gdy pewnego wigilijnego wieczoru do waszych drzwi zapuka znękana osóbka. Może i wam przydarzy się tak piękny, świąteczny podarunek, jakim nas obdarzyła Kalina: najpierw zaufanie, później radość a na koniec prawdziwa miłość.                                       

           Dobra to moje opowiadanie na jakiś durny konkurs. Jak zwalicie to was zabije. Poznam!!!!!!!!!!!!

olgaizabelkaedyta : :
gru 25 2002 Czekając na Sylwka...
Komentarze: 3

Na Sylwka moze Basia Marek pezyjdzie z Iką:]

Święta mijają ja dostaam fantastyczne ksiażki pod choinkę i teraz czytam Worek Kości Kinga. Świat Zofii przeczytalam. Zajebioch książka i najlepsza jaką dotychczas przeczytalam...

Dostalam: Córka deryktora cyrku, Maja, Przepowiedznia dżokera i na wlasność Świat Zofii, no a od brata ten Worek Kości:)

 

olgaizabelkaedyta : :
gru 22 2002 Sokrates, Platon, Arystoteles... Czyli filozofem...
Komentarze: 5

Tak Świat Zofii jest super książką... Mam filozoficzne podejście do świata.

Pofarbowalam wlosy na fiolet:] Kocham Andrzejka i jestem szczęśliwa... Aaaaaaaaa...Danka powiedziaa ze Andrzej wbija haka na Sylwka do mnie:] Jezu...

Jestem w dobrym humorku, nikt mi go nie odbierze:]

Kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham,kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham...

ANDRZEJKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

olgaizabelkaedyta : :
gru 21 2002 ...To jednak jesteście razem...
Komentarze: 1

Wczoraj z Andrzejkiem sie nagadaam. Jestem nawet happy, coć to krótkotrwae szczęście. Ale to co. Fajnie się gadao, to sie liczy. Nie wiem o czym pisać, no chyba ze o tym że na teatrze dzis graam żone Pawa i zianie bylo. Dobra spadam. Basiu Marek nie martw się, jestem z tobą. Rozumiem jak się czujesz... Kiedyś tylko we dwie o tym pogadamy jeszcze raz na spokojnie i może humorki nam się poprawią:)  

Ola (20-12-2002 18:36)
hej
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:36)
yo
Ola (20-12-2002 18:37)
co masz kaca po koli w Bluesie?
Ola (20-12-2002 18:37)
hehhe
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:37)
po czym?
Ola (20-12-2002 18:37)
po coca coli
Ola (20-12-2002 18:37)
sorry pepsi
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:37)
a no przecież:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:38)
poszedłby jeszcze
Ola (20-12-2002 18:39)
dokładnie
Ola (20-12-2002 18:39)
super było
Ola (20-12-2002 18:41)
kopciu już dzis sie mnie pytał czy dziś tez pójdę
Ola (20-12-2002 18:41)
oczywiście z nim
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:41)
:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:41)
BA
Ola (20-12-2002 18:41)
wiesz
Ola (20-12-2002 18:41)
pomarzyć zawsze można
Ola (20-12-2002 18:42)
:]
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:42)
hmh:P
Ola (20-12-2002 18:43)
wiesz ze dziś znalazłam piórko na ulicy
Ola (20-12-2002 18:43)
zianie
Ola (20-12-2002 18:43)
i9de
Ola (20-12-2002 18:43)
a na chodniku kostka
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:43)
jakie??
Ola (20-12-2002 18:43)
Dean Markley USA 84mm
Ola (20-12-2002 18:43)
czarne
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:43)
to,pewnie moje
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:44)
bo tu takich nie widziałem
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:44)
a mi 3 zginęły
Ola (20-12-2002 18:44)
heheh
Ola (20-12-2002 18:44)
no widzisz
Ola (20-12-2002 18:45)
ja tez nie widzialam wiec sie starsznie zaczęlam ziać jak je znalazłam
Ola (20-12-2002 18:45)
bo wiedzialam ze masz takie
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:45)
zostało mi tylko jedno:(
Ola (20-12-2002 18:46)
ale tega jak narazie nie zgubiles
Ola (20-12-2002 18:46)
:]
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:46)
no nie:)
Ola (20-12-2002 18:47)
właśnie gadam z koleżanką która mówi że też ma blizny na nadgarstkach i chce umrzec z powodu miłosci
Ola (20-12-2002 18:47)
drugi Kopciu
Ola (20-12-2002 18:48)
w wersji zeńskiej
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:48)
trzeba ich skumać:)
Ola (20-12-2002 18:48)
chyba tak
Ola (20-12-2002 18:48)
tylko ja ta koleżnke bardzo lubie
Ola (20-12-2002 18:48)
nie chce ją wydac w łapy potwira
Ola (20-12-2002 18:48)
potwora
Ola (20-12-2002 18:48)
GRUBEGO!!!
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:49)
:P
Ola (20-12-2002 18:49)
szkoda ze wczoraj koncertu nie bylo
Ola (20-12-2002 18:49)
:9
Ola (20-12-2002 18:49)
:(
Ola (20-12-2002 18:50)
ale i tak spox było
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:50)
właśnie to miałem napisać:P
Ola (20-12-2002 18:50)
:P
Ola (20-12-2002 18:50)
słyszałam ze jednak poszłeś do szkoły dzis
Ola (20-12-2002 18:51)
mimo ze miales nie isc
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:51)
no
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:52)
chumor mi się poprawił
Ola (20-12-2002 18:52)
aha
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:52)
a dziś poszliśmy jeszcze do Orbity na bilarda i ...
Ola (20-12-2002 18:52)
i...
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:52)
dobre znajomości nie są złe:P
Ola (20-12-2002 18:52)
dla kogo dla tego:P
Ola (20-12-2002 18:52)
hehehe
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:53)
też:]
Ola (20-12-2002 18:53)
:P
Ola (20-12-2002 18:53)
mówisz że umiesz grać w bilarda...
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:53)
w sumie jest spoko:)
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:53)
nie
Ola (20-12-2002 18:54)
aha
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:54)
ale raz wygrałem!!
Ola (20-12-2002 18:54)
to widsze ze podobnie jak ja
Ola (20-12-2002 18:54)
w sumie jeste spoko??
Ola (20-12-2002 18:54)
czyli??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:54)
przed chwilą gadałem
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:55)
ale się tych znajomych ostatnio narobiło
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:55)
...
Ola (20-12-2002 18:55):]
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:55)
to przez Zina
Ola (20-12-2002 18:55)
to dzięki niemu humor ci sie poprawił??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:56)
nie
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:56)
chociaż też...
Ola (20-12-2002 18:56)
ja obódziłam sie niedawno
Ola (20-12-2002 18:56)
i miałam przebeznadziejny sen
Andrzej Czaderski (20-12-2002 18:56)
jaki??
Ola (20-12-2002 18:57)
ze siedziałam w muzycznej
Ola (20-12-2002 18:58)
i mnie jakimiś prądami razili
Ola (20-12-2002 18:58)
i sie obódziłam
Ola (20-12-2002 18:58)
to było straszne
Ola (20-12-2002 18:58)
bo chcieli mi gitare wyrwac
Ola (20-12-2002 18:58)
a ja nie dałam
Ola (20-12-2002 18:58)
i chceili mnie zabic
Ola (20-12-2002 18:58)
za to
Ola (20-12-2002 18:59)
boże jakie głupoty mi sie śnia...
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:00)
oj
Ola (20-12-2002 19:00)
chyba za bardzo sie przywiazałam do gitary
Ola (20-12-2002 19:00)
jakby to powiedziała Agatka Bochyńska: nerwica sytuacyjna
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:00)
najlepszy sen to miał Domel
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:00)
tylko powrót do rzeczywistości musiał być lipny
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:00)
może...
Ola (20-12-2002 19:01)
jaki??
Ola (20-12-2002 19:01)
miał sen??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:01)
:)
Ola (20-12-2002 19:01)
??
Ola (20-12-2002 19:01)
:P
Ola (20-12-2002 19:01)
no mów??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:02)
zarąbisty:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:02)
też bym chciał mieć taki, tylko obsadę bym zmienił
Ola (20-12-2002 19:02)
wow
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:02)
ale już bym się wolał nie obudzić
Ola (20-12-2002 19:02)
to był sen erotyczny??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:02)
bo powrót do rzeczywistości byłby szokiem
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:02)
nie
Ola (20-12-2002 19:03)
a jaki??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:03)
chodzi o to, że sprawy zawodowe układały się lepiej niż najlepiej
Ola (20-12-2002 19:03)
aha
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:03)
poprosty zobrazowanie planów, które się nie powiodły
Ola (20-12-2002 19:04)
rozumiem
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:04)
co by było gdyby...
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:04)
ja też tam grałem:)
Ola (20-12-2002 19:04)
czaje
Ola (20-12-2002 19:04)
tez mam czasmi takie sny
Ola (20-12-2002 19:04)
:]
Ola (20-12-2002 19:04)
szkoda ze to tylko sny
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:04)
słynna sentencja, którą wypowiedziałem, a wolałbym usłyszeć:
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:05)
"...to jednak jesteście razem..."
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:05)
zianie
Ola (20-12-2002 19:05)
zianie
Ola (20-12-2002 19:05)
wiesz zgadzam sie
Ola (20-12-2002 19:05)
tez bym chciała to usłyszec
Ola (20-12-2002 19:05)
:P
Ola (20-12-2002 19:05)
:)
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:05)
:>
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:06)
a ja wreszcie mam dobry humor
Ola (20-12-2002 19:06)
ja przeciętny
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:06)
bo zapanowałem wreszcie nad swoimi uczuciami
Ola (20-12-2002 19:07)
wczoraj w Bluesie pod koniec miałam dobry
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:07)
okiełznałem moją duszę
Ola (20-12-2002 19:07)
wow
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:07)
SZARY PRZEGRAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ola (20-12-2002 19:07)
jak pięknie powiedziane
Ola (20-12-2002 19:07)
szary??
Ola (20-12-2002 19:08)
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:08)
zapomniałem, że nie jesteś wtajemniczona w nasze szyfry
Ola (20-12-2002 19:08)
och
Ola (20-12-2002 19:08)
straszne
Ola (20-12-2002 19:08)
szary czyli?
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:08)
szary to taki jeden z Dreamcatcher Stephena Kinga
Ola (20-12-2002 19:09)
aha
Ola (20-12-2002 19:09)
a dlaczego przegrał
Ola (20-12-2002 19:09)
??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:09)
który opanował ciało jednego gościa , ale on przy pomocy swoich przyjaciół zabił szarego
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:09)
w nim samym
Ola (20-12-2002 19:10)
a w jakiej to ksiażce było?
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:10)
przegrał bo ich było 3
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:10)
Dreamcatcher
Ola (20-12-2002 19:10)
aha
Ola (20-12-2002 19:10)
bardzo długa??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:10)
nooooo...
Ola (20-12-2002 19:10)
aha
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:10)
ale spoko
Ola (20-12-2002 19:10)
to nie sądze że przeczytam
Ola (20-12-2002 19:10)
w najblizszym czasie
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:10)
jak każda
Ola (20-12-2002 19:10)
moze tak do końca kwietnia sie wyrobie
Ola (20-12-2002 19:11)
i przeczytam
Ola (20-12-2002 19:11)
wtedy pogadamy:]
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:11)
ja przeczytałem w tydzień
Ola (20-12-2002 19:11)
:p
Ola (20-12-2002 19:11)
boze
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:11)
a to ma ok 350
Ola (20-12-2002 19:11)
nie masz co robic??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:11)
dla Kinga wszystko
Ola (20-12-2002 19:12)
ciekawe czy kiedys przeczytasz jego wszystkie książki
Ola (20-12-2002 19:12)
??
Ola (20-12-2002 19:12)
choć jest ich troche
Ola (20-12-2002 19:12)
...
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:12)
czyałbym nawet gdyby pisał książki po 1200
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:12)
wiadome!!
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:12)
taki sobie cel postawiłem
Ola (20-12-2002 19:13)
a, a jakie przeczytałeś??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:13)
THE SHINING
Ola (20-12-2002 19:13)
Worek Kości napewno
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:13)
THE SALEM'S LOT
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:13)
CHRISTINE
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:13)
CARRIE
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:14)
BAG OF BONES
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:14)
:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:14)
THE DARK HALF
Ola (20-12-2002 19:14)
aha
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:14)
DREAMCATCHER
Ola (20-12-2002 19:14)
informuj mnie na bierząco jakie pzreczytałeś i jakie polecasz
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:15)
a teraz będzie CUJO
Ola (20-12-2002 19:15)
to moze poczytam
Ola (20-12-2002 19:15)
e najlepsze
Ola (20-12-2002 19:15)
sorry
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:15)
najlepsza jest Bag of Bones
Ola (20-12-2002 19:15)
przecież wszystkie są najlepsze
Ola (20-12-2002 19:15)
:p
Ola (20-12-2002 19:15)
Worek Kosci??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:16)
przy tej się prawie popłakałem:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:16)
niom
Ola (20-12-2002 19:16)
Ale to ma z 500 chyba stron
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:16)
nie pamiętam ale chyba nie
Ola (20-12-2002 19:16)
ale pamiętam jak to zobaczyłąm to sie przestraszyłam
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:17)
:)
Ola (20-12-2002 19:17)
gdzie nie chcesz jechac??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:17)
do Szaflar
Ola (20-12-2002 19:17)
aha
Ola (20-12-2002 19:17)
a na święta macie tam jechać??
Ola (20-12-2002 19:18)
czy jak??
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:18)
aż na tydzień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:18)
niom:(
Ola (20-12-2002 19:18)
a SYLWESTER?
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:18)
na święta
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:19)
chyba też tam:(
Ola (20-12-2002 19:19)
nieeeeeeeeeeeeeeee
Ola (20-12-2002 19:19)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ola (20-12-2002 19:19)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ola (20-12-2002 19:20)
boże weźcie z domu z Danka ucieknijcie albo jak...
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:20)
lipa, ale zostaję tu duchowo
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:20)
tam będzie tylko moje ciało
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:20)
:)
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:20)
chętnie
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:20)
wygram w lotka to tak zrobię:P
Ola (20-12-2002 19:20)
mam wolny pokuj i 2 łóżka
Ola (20-12-2002 19:20)
:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:20)
spoko
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:21)
tu nie wytrzymam to się przeprowadzę:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:21)
bez podtextów:P
Ola (20-12-2002 19:21)
dobra obstawiam liczby w lotka:4, 9, 15,26, 37,42
Ola (20-12-2002 19:22)
:P
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:22)
u mnie zawsze jest 6
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:22)
:P
Ola (20-12-2002 19:22)
u mnie 9 i 26
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:22)
hmh
Ola (20-12-2002 19:23)
ale ci dobrze
Ola (20-12-2002 19:23)
w kwietniu bedziesz miał 18 lat...
Ola (20-12-2002 19:23)
ja też tak chce!
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:23)
mnie to jakoś nie rusza
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:24)
17 czy 18 jedno i to samo
Ola (20-12-2002 19:24)
a bo tobie mama nie pwoiedziała ze jak skończysz 18 lat to bedziesz mógł na woodstock pojechac
Ola (20-12-2002 19:24)
dobra
Andrzej Czaderski (20-12-2002 19:25)
:)
Ola (20-12-2002 19:25)
spadam
Ola (20-12-2002 19:25)
rodzice przyjechali
Ola (20-12-2002 19:25)
papap

 
olgaizabelkaedyta : :
gru 20 2002 DEAN MARKLEY U.S.A. 84mm.
Komentarze: 3

Wczorajszy wieczór był naprawde spoko. Nigdy jeszcze nie bawilam się tak dobrze. Kolo mnie siedział Andrzej, oczywiście cala masa przyjaciól na których zawsze mogę liczyć. Byliśmy oczywiście w Bluesie. Mamy mi i Dance pozwolily więc bylyśmy happy. Nawet przy Andrzeju na końcu się wyluzowałam, i chyba to zauważyl. Często patrzyliśmy na siebie tak kątem oka ale często pewnie z przyczyny oczywistej: ”Czy ja nadal?”. Go pewnie nie interesowalo gdyby nie moje zachowanie przy nim, co świadczylo że ja dalej, mimo ze Danka powiedziala mu ze mi się podoba Kubuś Rodzeń. Lecz gdy wyszła Basia i Ika jeszcze bardziej jakoś mnie wszysto co do niego czuje opóścilo i gadałam po raz pierwszy z sensem. A może nawet to mnie opóścilo jeszcze wcześniej bo pamiętam że w pewnym momencie śmiałam się z czegos z Andrzejem, śmieliśmy się z siebie nawzajem, ale nie pamiętam o co dokladnie chodzilo. Mimo że Andrzej mówi co innego Piotrek P. jest fajny. Myślę że to bardzo męskie uważaż ze w dziewczynie liczy się nie tylko wygląd. I Piotrek na pewno jest prawdziwym mężczyzną, nie to co Andrzej.

Mimo że tak kocham Andrzeja, ostatnio zaczynam zauważać w nim pewne wady. Może to dobrze, bo któregoś dnia obudzę się ze świadomością ze już nie uginają mi się kolana na samo jego imię.

Dziś była wigilia klasowa. Poszlo jakoś dobrze. Dostalam piekne życzenia od wszystkich. Dziękuję wam wszystkim. Jesteście kochani!!! Chciałabym powiedzieć niektórym jak bardzo mi na nich zależy ale nie potrafię… Więc tak pomyślałam, może tu napisze jak mi na nich zależy i wyrażę to życzeniami świątecznymi:

Życzę wam wszystkim wesołych Świat i szczęśliwego Nowego Roku. Szczególnie chcę za wszystko podziękować Danusi, za to że zawsze przy mnie była, ze nigdy nie opóscila mnie w trudnej sytuacji, i chciałam jednocześnie ja przeprosić że ją może ja czasami zawiodłam i sprawiałam problemy, bo wiadomo że sytuacja była co najmniej niezręczna- ja w jej bracie, który dla niej wydawal się debilem, jak dla wszystkich ich wlasny brat, dla mnie Bogiem. Mam nadzieje, że to już się nie powtórzy. POSTANOWIENIE NOWOROCZNE WOBEC DANUSI: odkochać i nie zakochać się więcej jej bracie!!! Wiem ż eona by chciała by to właśnie się spełniło:) Chcę podziękować też Basi Zych. Za to że była szczera wtedy kiedy ja nie potrafilam potrafiłam, za to że ona też jest zakochana, zakochana jesteś Basiu, tak zakochana- i moim zdaniem szczęśliwie. Dlatego będziecie razem. Mogę ci obiecać.Chcę ją przeprosić za to że jestem czasem wkurzająca, ale pamiętaj Basiu że ja nigdy nie przestałam wierzyć w naszą przyjaźń, nawet w chwilach załamki. POSTANOWIENIE NOWOROCZNE WOBEC BASI: będę po prostu szczęśliwa z życia, tak jak ona by chciala żebym była. Chcę też bardzo podziękować Katce S. za szczerość i odwagę. Chcę byś Nidy się Kasiu nie zmieniła, byś była tak samo nieprzeciętną osobą jaką jesteś i byśmy na zawsze zostaly przyjaciółkami:) POSTANOWIENIE NOWOROCZNE WOBEC KATKI: będę walczyć o ochronę zwierząt i o ochronę środowiska naturalnego, w przyszłości razem z Tobą Kasiu założę oczyszczalnie ścieków i schronisko dla zwierząt:] Nastepną dziewczyną, której chcę podziękować jest Ika. Może znamy się krótko, ale z nią połączyło mnie coś takiego co się nazywa prawdziwa przyjaźń. Po prostu jest osobą, z którą warto jest rozmawiać. Jest kochana. Dzięki za wszystko. Chcę też podziękować Basi Marek, która zrozumiala to ze kocham Andrzeja, jako jedna z nielicznych i za to ze wie, że najlepszy chłopak to ten z długimi włosami:) Dziękuję też bardzo Tyldzie, czyli Ewie za to ze wie jakie jest życie ciężkie i za to ze przetrwala chyba najtrudniejszy okres w życiu czlowieka- dorastanie. Przepraszam że nie zawsze mogę przy tobie być… Proszę ją o to by mnie częściej odwiedzala, ale wiem ze to trudne w jej sytuacji więc się Ewciu nie przejmuj. Dziękuję Konradowi za jego nieprzeciętną filozofię. Dziękuje Pawlowi L. za to że chce ze mną rozmawiać i za pewnego maila( niektórzy wiedzą co dostalam tym mailem). I na koniec chcę podziękować Andrzejkowi: za to ze mnie po tym wszystkim nie wyzial i ze dzięki niemu poznalam inne oblicze milości.

A tytul dzisiejszego dnia jest taki ze względu na piórko, które Pan Piotr mi dał, bo je znalazł gdzieś. Danka wiesz zapewne o co chodzi…

                      

olgaizabelkaedyta : :